Przedszkole Miejskie nr 1 Morskie Skarby

Rozrywki i otoczenie fizyczne a rozwój mózgu dziecka

Rozrywki i otoczenie fizyczne a rozwój mózgu dziecka

 

        Mózg dziecka wymaga ciągłej stymulacji, czerpie bowiem bezpośrednie korzyści z różnorodnych codziennych doświadczeń. Znaczy to, że nie można ograniczać dzieciom swobody poruszania, nie można ciągle mówić do nich „nie wolno”. Dom powinien być tak zorganizowany, aby dziecko mogło się w nim swobodnie i bezpiecznie  poruszać oraz badać otoczenie.

        Aby skutecznie stymulować dziecko trzeba być o krok przed jego przyzwyczajeniem.  Dobrze więc jest  wymieniać zabawki mniej więcej co tydzień. Można je schować albo przenieść do innego pomieszczenia; stara lalka nabierze bowiem innego znaczenia gdy znajdzie się np. na kuchennym stole. Można wymieniać się zabawkami ze znajomymi. Rodzice przy odrobinie pomysłowości znajdą mnóstwo sposobów stymulacji bez przymusu kupowania wciąż nowych zabawek.

Różnorodność powinna również być w sytuacjach, w których znajduje się dziecko. Powinno ono wychodzić z domu, kontaktować się z innymi dziećmi i dorosłymi.

Są jednak granice stymulacji dostarczanej dziecku. Zbyt wiele zabawek, czynności i wyjść tworzy chaos i zamiast wzmacniać będzie hamować zdolność koncentracji. Zyt wiele zabawek  wprawia dziecko w pomieszanie, z którym  musi sobie poradzić. Również hałas zwiększa chaos i przeszkadza. Chociaż wyjścia i inne dobrze zorganizowane rozrywki są dobre i ważne dla rozwoju dziecka, to trzeba wiedzieć, że małe dziecko musi mieć czas na to aby pobawić się samotnie, w ciszy i spokoju. Dzieci zazwyczaj okazują swoim zachowaniem kiedy są „przestymulowane” np. kapryszą, wycofują się, są rozdrażnione. 

 

          Prowadzono badania jak muzyka wpływa na mózg. Dzieci w okresie przedszkolnym podzielono na cztery grupy. Przez pół roku jedną z grup uczono gry na pianinie, druga codziennie ćwiczyła śpiew pod kierunkiem instruktora, trzecią uczono obsługi komputera, czwarta nie pobierała żadnych lekcji. Po pół roku przetestowano dzieci z zakresu umiejętności integracji czasowo - przestrzennej, np. musiały ułożyć układankę w ściśle określonym porządku czy dopasować albo odwzorować figury geometryczne. Okazało się, że najlepiej  z zadaniem poradziły sobie dzieci, które uczyły się gry na pianinie.

Drodzy rodzice, jaki z tego wniosek?......

 

Literatura: L. Eliot, „Co tam się dzieje?”, Poznań 2010